Sesja z Jola zaowocowała nie tylko pieknymi, klimatycznymi zdjeciami, ale i niezwykłymi wspomnieniami. Grad, deszcz ( a bardziej ulewa), grzmoty i środek lasu. No cóż blenda Zofia wyjatkowo stała się parasolem Zofią, chociaż i to nie wiele pomogło, kiedy w końcu udało nam się dostać do najbliższego przystanku byliśmy przemoczeni do ostatniej niteczki i włoska na naszym Ciele. Ach ta sesja na pewno na długo zapadnie w pamieć :)
Pozowała
Jolanta Wojnicka
asystował Adam
wiecej zdjęć oczywiście na facebooku.
Czeka mnie teraz duuuużo pracy, zbliża sie nieubłaganie koniec roku szkolnego, matury, a do albumu klasowego dalej brak zdjęć. Mam nadzieje, ze ślicznoty klasowe będą ze ma świetnie współpracować i efekty będą powalające.... Ale 26 modelek i 2 modeli w miesiąc? DAM RADE, jeszcze duuużo czasu :)
Nie zapomnij i o mnie Maleńka ;)
OdpowiedzUsuń